Moje Piękne,
mam dla Was dzisiaj jeszcze jeden post :)
Jak może pamiętacie ponad miesiąc temu rozpoczęłam walke z jesienną depresją włosów, czyli ich zwiększonym wypadaniem. Dzisiaj mogę stwierdzić, że już zauważyłam efekty i mam nadzieje, że ostatnie nabytki (olejki, szampon, maska) jeszcze bardziej mi pomogą. Do walki przystąpiłam jednak z trzeba produktami: szamponem wzmacniającym z Joanny, kuracją wzmacniającą również z Joanny oraz szamponem zwiększającym objętość włosów marki Alterra. Ten trzeci miał być takim przyjemnym urozmaiceniem. Niestety tak do końca nie było...
Opis produktu: Szampon dodający objętośi, papaja i bambus, do włosów delikatnych i pozbawionych witalności. Wzmocnienie i odżywcza pielęgnacja. Wartościowy kompleks pielęgnacyjny z wyciągami z papai i bambusa doda włosom objętości i siły, wyciągi z mango otoczą je dodatkowo filtrem ochronnym. Włosy zyskają nową witalność od nasady aż po same końce, zostaną wzmocnione i zyskają większą objętość i odporność.
Użycie: Opakowanie zawiera 200 ml produktu. Wolałabym, żeby zawierał te standardowe 250 ml. Mniejsze opakowanie też ma jednak swoje plusy. Konsystencja jest taka galaretkowato-kisielowa. Mi to w żaden sposób jednak nie przeszkadza, bo dobrze się rozprowadza. Wbrew naturalnemu składowi szampon świetnie się pieni, czym mnie bardzo zaskoczył. Zapach dla mnie (i dla mojego chłopaka) jest niesamowity! Wąchanie tego szamponu to sama przyjemność. Jest bardzo przyjemnie orzeźwiający i nawet długo się utrzymuje. Dużym plusem jest to, że nie plącze zbytnio włosów i wystarczy lekka odżywka, żeby je bez problemu rozczesać. Minusem jest brak wydajności, po kilku użyciach już nie mam połowy buteleczki.
Efekty: Jak napisałam na początku (i w tytule posta) zawiodłam się troche na tym szamponie. Zacznę od tego, że dobrze oczyszcza. Włosy są po nim miękkie i lśniące. Jednak jeśli chodzi o objętość to zawodzi na całej linii, włosy są tylko lekko uniesione od nasady, ale nawet ten efekt pod koniec dnia już znika. Przy innych szamponach czegoś takiego nie mam - efekt push up jest dużo większy i to wcale nie są szampony do dodawania objętości. O ile to bym mu jeszcze wybaczyła, to duzym minusem jest to, iż skraca świeżość moich włosów! Różnica między ich wyglądem z pierwszego a drugiego dnia jest zbyt duża, szczególnie kiedy ostatnio moje włosy nawet trzeciego dnia potrafią wyglądać w porządku. Mimo tych minusów lubie go używać, ale tylko wtedy kiedy myje włosy wieczorem i następnego dnia nie chodzę w rozpuszczonych. Mam wrażenie, że on jest po prostu dla moich wymagających włosów za słaby.
Czy polecam: Jeśli nie wymagacie wiele od szamponu i nie macie przetłuszczających się włosów, to dla zapachu warto wypróbować. Ja go jednak nie kupie ponownie i zostane przy bananowym szamponie z The Body Shopu.
Dostępność: Rossmann, cena to ok. 7 - 9 zł, często są promocje na szampony Alterra.
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Sodium Coco Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauroyl Sarcosine, Glycerin, Carica Papaya Extract*, Bambusa Aurundinacea Stem Extract*, Magnifera Indica Extract, Hyrdoxy Propyl Guar Hyxypropyltrimonium Chloride, Panthenyl Ethyl Ether, Alcohol*, Parfum**, Limonelle* Linalool*, Geraniol*, Citral**.
*-surowce z kontrolowanej biologicznie uprawy.
**-naturalne surowce.
A Wy miałyście już ten szampon? Jak Wasze odczucia?
Edit: Mi zapach najbardziej się kojarzy z takimi witaminami Vibovit (czy jakoś tak) w proszku dla dzieci, które się rozpuszcza w wodzie. Są w takich małych saszetkach i jako dziecko uwielbiam jeść ten proszek :D
Miłej niedzieli Piękne :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
-
Moje Piękne, dzisiaj Wam pokażę lakier, który aktualnie gości na moich pazurkach i muszę przyznać, że jestem nim szczerze zachwycona. ...
ja miałam szampon pszenica i morela - wyjątkowo dobrze służył moim włosom
OdpowiedzUsuńojjjj, też podjadałam ten proszek, mama zawsze kazała z wodą, a ja po kryjomu paluchami!
OdpowiedzUsuńSzamponów nie miałam,ale cała seria z granatem i odzywka z morela mi służy:)
OdpowiedzUsuńO tak, Vibovit to jest to :)
OdpowiedzUsuńZaopatrzyłam się jakiś czas temu w dwa produkty Alterry (ten szampon i morelową odżywkę) i muszę przyznać, że po wszystkich tych wszystkich ochach i achach byłam z początku rozczarowana. Wydawało mi się, że moje włosy są jakieś klapnięte i "obrażone". Chyba potrzebowały czasu, żeby się oswoić z nowymi smakołykami, bo po trzech miesiącach stosowania muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Czupryna wolniej mi się przetłuszcza i fajnie się błyszczy. Kupiłam już kolejną porcyjkę :)
simply_a_woman to może następnym razem go wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńMaggie hehehe :D
oczuchmurnosc mnie właśnie granat korci :)
Słomka No ja mam teraz taki efekt po innych szamponach, więc brak jego po tym mnie zniechęca
Miałam, na początku był super. Potem zaczęły mi wypadać po nim włosy i wiem, że z Alterry już nic nie kupię ;-)
OdpowiedzUsuńmam ten i ten ktorego recenzje mozesz poczytac tu -> http://smieti.blogspot.com/2011/10/rossmann-alterra-szampon-nawilzajacy-do.html . samo stosowanie bardzo mi sie podobalo jednak po jakims czasie wlosy zaczely mi wypadac jak szlone - wiem ze nie tylko mi sie to przytrafilo - zuzyje go do konca i juz wiecej nie kupie :(
OdpowiedzUsuńja mam włosy przetłuszczające się, więc ten szampon odpada, a w sumie juz się nad nim zastanawiałam
OdpowiedzUsuńChcę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńAle nie wiem czy kupić czy nie . Waham się :)
A mnie ten szampon bardzo służy - mimo, że moje włosy przetłuszczają się w zastraszającym tempie.
OdpowiedzUsuńja miałam odżywkę do włosów nawilżającą z granatem i bardoz fajnie się sprawdzała, jednak jakiegoś szału nie ma ;)
OdpowiedzUsuńa ja dopiero zaczynam testować szampon z morelą i nawet jest ok. Ale przede wszystkim polecam maskę z granatem :) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbardzo nie wiele produktów tej firmy ma 100 pozytywne oceny
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją opinią... Mnie również po tym szamponie włosy szybciej się przetłuszczały, dlatego więcej go nie kupię :( Ale wypróbowałam wszystkie 3 szampony Alterry i te dwa pozostałe, a w szczególności ten do suchych i zniszczonych (z granatem) sprawują się o wiele lepiej i nie przyśpieszają przetłuszczania się włosów :)
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńW żaden sposób nie skrócił u mnie świeżości:)
Vibovit <3 jadłam tylko palcami :D
@Lady In Purplee
OdpowiedzUsuńChciałam bym wiedzieć, właśnie pisałam przedstawicielce firmy, że w okresie testów miałam urlop, a diety nie zmieniam od jakiegoś czasu, a podczas testowania podkładów staram się nie zmieniać nic w pielęgnacji, więc osobiście nie wiem czemu tak sie stało, sama jestem bardzo ciekawa ponieważ z tymi produktami wiązałam spore nadzieje. A po 4-5 dniach miałam na twarzy wielkie podskórne bolące czerwone z wieszchu bomby - napewno wiesz oczym mówie
też go akuratnie używam i co do minusów - zauważyłam to samo co Ty, ale i tak go lubię chociażby za niesamowity zapach :D
OdpowiedzUsuńmam serię Alterry z granatem i nie powaliła mnie, faktycznie wosy nie są zbyt długo świeże.
OdpowiedzUsuńja na szczęście nie miałam styczności z kosmetykami tej firmy
OdpowiedzUsuńDziewczyny dzięki za komentarze i sugestie! Dam szanse jeszcze temu morelowemu szamponowi i masce z granatem, obym się całkiem nie zawiodła na tej firmie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności z Alterrą, ale myślę, że zacznę od pomadki ochronnej. A szamponach tej firmy opinie są bardzo różne.
OdpowiedzUsuńMi po szamponie z tej firmy włosy wypadały;(
OdpowiedzUsuńMhm... może to wina tego, że włosy nie są przyzwyczajone do naturalnych szamponów? Dziwne że tylu osobom tak włosy zareagowały na produktu z tej firmy
OdpowiedzUsuńU mnie strasznie przetłuszcza włosy :(
OdpowiedzUsuńMi również po tym szamponie strasznie wypadają włosy, co gorsze po zaprzestaniu stosowania nie przestały wypadać:( Nie radzę robić kolejnego podejścia do produktów do włosów tej firmy, chyba, że nie boisz się utraty włosów :(
OdpowiedzUsuńJa po nim na szczęście nie zauważyłam wypadania włosów, bo w ostatnim czasie mi się to zmiejszylo, może to wynikać z tego, że wcześnej używałam naturalnego szamponu i po nim faktycznie mi włosy leciały, ale mogły się też dzięki temu jakby przyzwyczaić do innego typu szamponu.
OdpowiedzUsuńJa mam z tej serii szampon migdały i jojoba, który świetnie działa na moje włosy.
OdpowiedzUsuń