Zapowiedź

Hej dziewczyny!
W końcu nadeszła przerwa świąteczna czas wielkich przygotowań a potem odpoczynku :)
Ja na ten okres postanowiłam zrobić "świąteczny" manicure. Pomyślałam o połączeniu żółtego z niebieskim. Jutro jak go tylko zrobię pokażę Wam. :) A wy macie pomysł na jakiś specjalny manicure?

Planuję też przedstawić swoje przemyślenia na temat szamponów z Yves Rocher - oczyszczającego i dodającego objętość. Zdradzę Wam, że z jednego jestem bardzo zadowolona a co do drugiego to mam mieszane uczucia i to bardzo....

12 komentarzy:

  1. Stawiam na krwista czerwien :) ale ona niekoniecznie jest zwiazana z okresem swiat,za ktorym nie specjalnie przepadam;)
    Wybiore cos z OPI badz Catrice i licze,ze nie tylko ona bedzie dzialac na meska wyobraznie:DDD

    Pozdrawiam i czekam na zdjecia:))

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe z którego jesteś zadowolona ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja stawiam na pastelowe kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój świąteczny manicure.. Hm.. to będą wszystkie kolory z miniaturek OPI z kolekcji Shrekowej na paznokciach;) Bo właśnie takie pastele mi się z tymi świętami kojarzą:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chyba zdecyduje się na nr 41 very berry Essence ;-) jestem ciekawa Twoich pazurków :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham pastele ;-) czekam na Twoja paznokiet.ki

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli jednak większość stawia na pastele... :)
    Pazurki będą niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super blog zapraszam do mnie:

    owocowa-pomadeczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam czerwone w kolorze wódka i kawior z Opi, jest piękny!

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty