Czemu w ogóle mnie zainteresowała? No cóż, teraz mój plan zawiera kilka dni kiedy od rana do wieczora jestem na uczelni. Z tego powodu częściej używam bazy. Mając normalną cerę musiałam się liczyć z wysuszeniem jej, szczególnie przy niskiej temperaturze. Jak wiadomo, lepiej zapobiegać niż leczyć, więc jak tylko zauważyłam, że moja bużka potrzebuje większego nawilżenia kupiłam tą maseczkę.
Pierwszą saszetkę kupiłam z myślą, że spróbować nie zaszkodzi a nuż pomoże. Muszę przyznać, że maseczka Ziaji bardzo mnie pozytywnie zaskoczyła. Zapach ma delikatny, przyjemny, co umila aplikację. Po nałożeniu skóra na buzi nie zrobiła się napięta jak zazwyczaj. To było wielkim plusem dla mnie. Odczekanie ok 15 min. skończyło się zmyciem w letniej wodzie. Tutaj kolejny plus. Zmycie było bezproblemowe. Nic na twarzy nie zostawało. Do tego skóra była jedwabiście miękka, gładka, aż miło się ją myło.
Ja po tej całej zabawie dla lepszego efektu po chwili posmarowałam buzię kremem nawilżającym. Saszetka mi straczyła na 3 razy. Po jej zużyciu kupiłam kolejne. Przy każdym użyciu efekt był tak samo świetny. Jakiś czas temu miałam mały wysyp (nadal nie wiem skąd się wziął) i po zwalczeniu go miałam suche miejsca na twarzy. Dzięki kuracji maseczką problem zniknął. Bałam się, że skóra się przyzwyczaji. Jednak przy stosowaniu 1-2 razy w tygodniu nic takiego nie zaobserwowałam. Teraz już nie stosuje dodatkowo kremu, sama maseczka wystarcza. Jestem z niej bardzo zadowolona.
Ciekawią mnie też inne maseczki Ziaji, z tego co pamiętam są jeszcze chyba trzy inne rodzaje. Cena według mnie jest bardzo zachęcająca biorąc pod uwagę jakość.
Na koniec mały bonus. Ostatnio postanowiłam, że będę Wam pokazywała swatche wszystkich kosmetyków. Pomyślałam sobie, że z maseczką nie może być inaczej ;) Prawda, że uroczo wyglądam? :D
ja ostatnio nałożyłam oczyszczającą (grubą warstwę) i starczyła mi tylko na raz :P
OdpowiedzUsuńw coś ty taka zapatrzona ;D w lustro :P
OdpowiedzUsuńa co do masek narazie testowałam z szarą glinką ;)
mam zamiar jakąs jeszcze wypróbować :)
Fajna, może wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńZ wątku wizażowego doczytałam że nie warto inwestować w oczyszczającą, nie ma o niej ani jednej dobrej opinii. Za to reszta jak najbardziej, regenerująca pachnie kakaem, anty stres jeszcze nie próbowałam, nawilżającą lubię ale jest moją naj, mimo wszystko nie do końca idealnie mnie nawilża :D
OdpowiedzUsuńkosodrzewina To faktycznie grubo musiałaś nałożyć :D
OdpowiedzUsuńkarolajjnn tak się składa że w aparat :P ale fakt lustro miałam przed sobą i za sobą zresztą też :D
dezemka to dobrze że nie wzięłam też oczyszczającej, a kusiła... wiadomo, że idealnie nie będzie, w końcu dobry krem to podstawa :)
Oj będzie będzie, maseczka Oatfix z Lusha jest takim ideałem dla mnie po którym nawet nie musiałabym się kremować :)
OdpowiedzUsuńChodziło mi w sensie, że na codzień trzeba mieć dobry krem a nie po niej ;) Przy tej tylko 2 razy na początku użyłam kremu a teraz już nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńmaseczka oczyszczająca jest fuj!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie jest w miarę ;) miałam lepsze od niej ;) ale jak za swoją cenę jest przyzwoita
OdpowiedzUsuńkosodrzewina zapamiętam :D
OdpowiedzUsuńKasiek mnie właśnie zaskoczyła ze względu na cenę, kiedyś używałam duuuużo droższych niewydajnych i się nie sprawdziły tak jak ta...
właśnie dzisiaj ją zakupiłam, a tu recenzja u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńciekawe jak się u mnie spisze :)
Przy następnych zakupach na pewno się na nią skuszę ;)i wypróbuję, tą anty stres.
OdpowiedzUsuńDodaję do Obserwowanych
zakupoholiczkaaa mam nadzieję że równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńFae dzięki :)
ja ostatnio jej używałam i nie zauważyłam, żeby moja skóra jakoś się zregenerowała. Mam jeszcze pół jej, pewnie na dniach ją wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie!
ja jestem po pierwszym użyciu maseczki nawilżającej i niestety nic dla mnie nie zrobiła nawet w najmniejszym stopniu:(
OdpowiedzUsuńlajfstyle, simply_a_woman ja po pierwszym użyciu też nie zauwazyłam dużego nawilżenia, ale ta gładkość mnie zachwyciła, po drugim było dużo lepiej, ale ja nie mam suchej cery więc dużo do szczęścia nie potrzebuje...
OdpowiedzUsuńRecenzja dobrze rokuje :) wiec chyba skusze sie na zakup chociaz mam w planach powrot do maski uspokajajcej z Ziaji,ktora okazuje sie zbawienna dla mojej wrazliwej cery i swietnie dziala na bszary plytkounaczynione.
OdpowiedzUsuń