Perełki z Avonu

Zaciekawiona kilkoma produktami z Avonu, postanowiłam je zakupić. Los chciał, że ktoś postanowił zabawić się w Św. Mikołaja i mi je sprezentował... ;)






 1. Serum na zniszczone końcówki dla wszystkich rodzajów włosów - moje końcówki są w całkiem niezłym stanie (nie rozdwajają się), ale moje włosy są rozjaśniane i muszę o nie wyjątkowo dbać; produkt wpadł mi w oko, gdyż chciałam, aby odżywił je i nadał blasku; świetnie się sprawdza, ma wygodne opakowanie, ładny zapach i jest bardzo wydajny co mnie zaskoczyło ze względu na pojemność buteleczki...
Nie wiem czy będzie równie dobrze działał u kogoś kto ma duży problem z końcówkami, ale słyszałam o tym produkcie wiele dobrego i za tak niską cenę (w promocji 9,9 zł) warto go wypróbować...



2. Bezbarwny podkład 'Idealna gładkość' MagiX Face Perfector SPF 20 - od jakiegoś czasu szukałam bazy pod podkład, która by przedłużyła trwałość makijażu w dni kiedy np. jestem poza domem cały dzień i nie chce się martwić stanem podkładu; po przeczytaniu wielu pochlebnych recenzji postanowiłam wypróbować ten podkład; producent obiecuje idealną gładkość i faktycznie tak jest, dodatkowo makijaż wygląda idealnie przez wiele godzin, świetnie matowi cerę, wystarcza mała ilość na całą twarz, a podkład na nim się bezproblemowo rozprowadza... Minusem może być cena, gdyż normalna jest stosunkowo duża, dlatego warto poczekać na promocje kiedy można produkt dostać o połowę tańszy. Ze względu na ilość silikonów jaką zawiera nie polecam używania go codziennie, gdyż może mieć wtedy negatywne działanie na naszą cere; jeśli jednak chcemy go stosować raz lub dwa razy w tygodniu to świetnie się nada...

3. Balsam do ust 'Magiczny pocałunek' z serii Color Trend, Winter Wonderland - mam wersję Hot Chocolate; świetnie nawilża usta i niesamowicie pachnie czekoladą! aż ma się na niego ochote ;) daje lekki połysk na ustach, wygodnie się go aplikuje, a sztyft nie jest ani za miękki ani za twardy...
Występuje w trzech wariantach smakowych.




4. Wysuwany błyszczyk w szmince - uwielbiam kosmetyczne nowości i to duo od razu mi się spodobało; mam kolor Passion Plumb, który jest piękną jagodą; można stosować jako błyszczyk, szminke lub połączyć oba... szminka nie wysusza ust co jest dla mnie bardzo ważne, mogłabym powiedzieć, że wręcz je lekko nawilża; uwielbiam efekt jaki daje połączenie szminki z błyszczykiem i jest on niezwykle trwały! spokojnie wytrzymuje kilka godzin; opakowanie jest wygodne i nie ma problemu z użyciem obu części...

5 komentarzy:

  1. O tej bazie sporo słyszałam, ale ja mam jakiś uraz do Avonu. Wiem, że każda firma ma perełki jak i shity....ale u mnie chyba wszystko co miałam z Avonu było uczulającym shitem ...a np. z Oriflame nie, a ponoć to to samo ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja póki co jestem zadowolona, planuje w przyszłości popróbować troche kosmetyków z Avonu, póki co to wiem, że z podkładami jest różnie wiec z tym akurat nie bede ryzykowała...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie Oriflame to shit ;p Byłam konsultantką przez 2 lata i rzuciłam to w diabły. Natomiast do Avonu mam większy respekt, ale i tak podchodzę do niego z dystansem. Jeśli chodzi o szminkę czekoladowaą to też taką mam nie z edycji limitowanej, ale też czekoladowa z tego colortrend i powiem Ci, że na początku rzeczywiście fajna, ale po 1,5 roku użytkowania jak czuję ten sztuczny zapach czekolady to mam odruch wymiotny ;p A poza tym uważam, że nie nawilża i szybko się ściera. Chcę ją szybko zużyć, wyrzucić i zapomnieć ;p Jeśli chodzi o ten MigicX to cena mnie odstrasza, ale mam w sumie bazę z BeneFitu i jestem z niej zadowolona, ale więcej tyle pieniędzy na bazę nie wydam, planuję po tej zabrać się za Sephorę, bo efekt ten sam, a cena 3 razy niższa. Ale długo mi zejdzie, bo bazy używam dwa razy w tygodniu, góra 3.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wątpie by u mnie ta pomadka z Avonu przetrwała chociaż 6 mies. bo lubie ją używać :D te z colortrend są podobno gorsze i już nawet nie ma czekoladowej w tej wersji...

    OdpowiedzUsuń
  5. Serum na koncowki z Avonu ma swoje miejsce u mnie od lat:D wlasciwie na moich wlosach zachowuje sie niczym Biosilk Farouka wiec dawno temu zamienilam go na tansza wersje i wcale nie zaluje:)
    Mialam okazje wyprobowac MagicX ale generalnie wole Monistat a teraz bardzo sobie chwale bazy MUFE.

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty