Wrześniowe nowości...

Moje Piękne,

ten post jest sponsorowany głównie przez promocje w Superpharm, którym nie mogłam odmówić ;)



We wrześniu w SP były wyjątkowo udane promocje. Szczególnie zaciekawiły mnie te na suplementy marki Noble Health. Bodajże w zeszłym roku panował mały bum na nie i zebrały od blogerek całkiem niezłe noty. W związku z możliwością kupna ich za 20 zł (promocja na nie dalej trwa) najpierw sięgnęłam po Double Detox (60 tabletek, dwie dziennie), a aktualnie raczę się Acai Berry (90 tabletek, trzy dziennie). Zamierzam dokupić trzecie opakowanie tak, aby mieć ciągłą 3-mies. kurację z produktami tej marki. Póki co nie chcę Was czarować efektami, bo na to za wcześnie. Muszę jednak przyznać, że pod koniec miesiąca z Double Detox zauważyłam pewien bardzo pozytywny efekt. O tym jednak za jakieś dwa miesiące w notce. Od razu jednak uprzedzam, że nie przestałam mieć chcicy na słodycze. A o tym wiele dziewczyn pisało. Z tym u mnie chyba nikt i nic nie wygra ;)


Dalej w Superpharm skusiłam się na dwie różne promocje na pasty Blanx Med. Uwielbiam je już od dłuuugiego czasu i nie zamierzam z nich zrezygnować. Fakt, że kosztują trochę, ale jak widać można je spokojnie dostać za 15-20 zł. Wiem, że dla niektórych nawet taka kwota jak na pastę do zębów jest duża. Ja jednak swoje ząbki katuję kawami i herbatami w sporej ilości i chociaż tyle dla nich mogę zrobić, że podaruję im ich ulubione pasty :)

Ostatnią rzeczą kupioną w SP była kuracja wzmacniająca Rzepa, czyli mój ulubieniec z Joanny. Postanowiłam przed chłodniejszymi i jak to zazwyczaj bywa gorszymi miesiąca dla włosów przeprowadzić małą kurację. Nie wiem czy się skończy na jednej buteleczce... w sumie pewnie nie ;) Skąd moje uwielbienie do tego produktu możecie się dowiedzieć z TEJ recenzji, którą napisałam prawie dwa lata temu i do tej pory podtrzymuje zdanie. W tamtym okresie miałam dosyć problematyczne włosy, więcej kuracja miała co robić :)


Na koniec mamy to co tygryski lubią najbardziej, czyli kolorówka. W połowie miesiąca zagościł u mnie tak polecany podkład mineralny z Lily Lolo. Mając ulubieńca z Annabelle Minerals LL skusił mnie przede wszystkim bardzo jasnym kolorem. Niestety mój ulubiony podkład nie ma w swojej gamie tak jasnego odcienia jakim jest Porcelain. Początki były trudne, bo miałam niezwykle wygórowane wymagania wobec niego. Trochę zmieniłam jednak podejście  i już widzę światełko w tunelu. Na szczęście nasza relacja przestała być taka trudna i tylko z tego powodu nie dałam sobie z nim spokoju. Recenzja podkładu pojawi się pewnie w listopadzie :)

Moje Drogie, jak widzicie na zdjęciu w moich skromnych progach zagościły również trzy nowe tusze. Wszystkie pochodzą z niemieckiej stajni Maybelline i są dla mnie zupełnymi nowościami. Mowa o : Big Eyes Mascara, Illegal Definition Mascara (miałam wersję wydłużającą i szału nie było) i Maybelline Jade Perfect Waterproof Mascara. Dwie ostatnie nie są chyba u nas dostępne. Jeśli miałyście okazję je wypróbować to koniecznie dajcie znać ;)

A co ciekawego Wy we wrześniu kupiłyście? 

Pozdrawiam ciepło,
Lady


15 komentarzy:

  1. a to nawet nie wiedziałam, że AM nie ma bardzo jasnego odcienia. ja miałam tylko testery z Shiny Boxa i myślałam, że akurat takie ciemne mi się dostały.
    oczywiście z niecierpliwością czekam na recenzje LL:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porcelain jest wyjątkowo jasna i chyba stąd ta różnica :)

      Usuń
  2. mam big eyes mascara i się z nią nie polubiłam niestety. nie sprawdza się u mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Użyłam kilka razy i źle nie jest, ale za mokra jest póki co dla mnie :)

      Usuń
  3. Również skorzystałam na promocję na pasty Blanx i jedną kupiłam i muszę przyznać że całkiem polubiłam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem za suplementami, ale jestem ciekawa co to za efekt zaobserwowałaś, więc chętnie przeczytam.
    Co do Lily Lolo i innych produktów, chyba nie ma się co przed zakupem za mocno nastawiać, tylko dać się lepiej poznać, popróbować różnych sposobów itd. Ja pokochałam efekt jaki daje, chociaż różni się od produktów kremowych itd. Kuracja Rzepą niestety u mnie nie przyniosła jakiś rewelacyjnych efektów:/ Wróciłam do Jantara. A tusz do rzęs Mabelline miałam i lubiłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie właśnie przy Jantarze była wręcz tragedia, szkoda, że się tak dobrze nie sprawdził jak u Ciebie

      Usuń
  5. Najbardziej zaciekawiły mnie tusze, bo w ogóle ich nie kojarzę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kupiłem tonik Ziaja liście oliwki i jest bardzo fajny, co do tej rzepy z joanny nie widziałem żadnych efektów poza smrodkiem. Blanx jest słaby może i delikatnie wybiela ale jako pasta wybielająca bardzo słabo oczyszcza zęby Colgate Max White One jest w tym o niebo lepsza jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego typu kuracje na włosy dają efekty po dłuższym czasie, więc jeśli stosowałeś krócej niż 2 miesiące to się nie dziwię. Mi Blanx właśnie przez delikatność w działaniu przypadł do gustu. Miałam tą wersję Colgate, bo czytałam dużo dobrego o niej (przede wszystkim właśnie o skutecznym wybielaniu) i niestety niesamowicie wrażliwe zęby mi się przez nią zrobiły :/

      Usuń
  7. Casinos Near Hollywood, OK - JTA Hub
    Find w88 everything you need to know 나주 출장마사지 about casino resorts near Hollywood, 메이피로출장마사지 Oklahoma, Oklahoma. 경산 출장안마 Get real-time driving directions, reviews 안동 출장샵 and more.

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty