post z dedykacją dla Kosodrzewiny :*
Moje Drogie,
dzisiaj mam dla Was lakier do którego kupna zachęciła mnie właśnie Kosodrzewina pokazując TUTAJ trochę inny odcień :)
Ona pokazywała nr 127, a ja zakupiłam ciemniejszy nr 128. Lakier pochodzi z serii(?) Coral Prosilk firmy Delia. Odcień z miejsca mnie zaciekawił i sprawił, że chciałam zabrać tego brzydala do domu ;)
Sam lakier bardzo dobrze i szybko się nakłada, całkiem szybko też schnie, a do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw. Kosodrzewina pisała o kiepskim zmywaniu, więc tą kwestię jeszcze uzupełnie.
Lakiery te są dostępne w Superpharm i ja akurat swój dostałam za darmo w ramach punktów zebranych na kartę. Normalnie one kosztują 6 zł, a teraz na promocji 4 z groszami ;)
I jak Wam się podoba taki odcień? Macie jakieś "brzydale" w swoich kolekcjach?
Pozdrawiam Was ciepło :*
P.S. Zmywanie jednak okazało się całkowicie bezproblemowe ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Polecam przeczytać
- Mycie włosów metodą OMO
Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
- Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
- Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...
Popularne posty
-
Moje Piękne, jak ostatnio wspominałam, w grudniu postanowiłam wziąć się porządnie za swoje włosy. Po kilku miesiącach lekkiego zaniedbania...
-
Witajcie Piękne, jak widzicie po tytule nastał w końcu ten dzień. Dzień moich 21 urodzin ;) Niestety spędzę go poza domem (i to nie imprezu...
-
Moje Piękne, upalne dni niestety spowodowały, że moje włosy są ze mną lekko skłócone. Nie dość, że z powodu ostatniego stresu znowu zaczęł...
kocham te lakiery! są baaardzo przyjemne w użyciu :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć ;)
UsuńBardzo mi przypomina lakier Catrice - In the bronx :)Bardzo lubię ten kolor!
OdpowiedzUsuńA u ciebie ten odcień wygląda naprawdę cudnie :)
Mhm... też mi się z nim skojarzył, choć tamten jest chyba mniej złotawy
UsuńMialam kiedys serie tych lakierow, mile wspominam ale duzo tez zalezalo od koloru.
OdpowiedzUsuńLadnie prezentuje sie na Twoich pazurkach ale nie jest to moj klimat. Przynajmniej teraz ;) bo nie wiem co bedzie za jakis czas. Juz nie raz okazywalo sie, teraz nie ale potem tak:D
Skąd ja to znam :D
UsuńW Twoim lakierze jest więcej złota w złocie :) Ostatnio ciągnie mnie do takich brzydali :)
OdpowiedzUsuńHehehe ;)
UsuńMi sie bardzo podoba ;D przypadl mi go gustu w 100%;P
OdpowiedzUsuńCiesze się ;)
UsuńŁadny ;)
OdpowiedzUsuńlubie te lakiery, wlasnie pomalowalam paznokcie kolorem 47.
OdpowiedzUsuńŁadniutki ;)
UsuńAle kolor :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja właśnie nie do końca lubię takie kolory na swoich króciutkich paznokciach, u Ciebie prezentuje się fajnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńPiękny! Uwielbiam mieć tak brzydko pomalowane paznokcie!;)
OdpowiedzUsuńJa też ;) :D
Usuńmi się średnio podoba;/
OdpowiedzUsuńale zwróciłam uwagę, że masz bardzo ładne paznokcie i pięknie wypielęgnowane skórki:)
Dzięki kochana :* Skórki właśnie były po wizycie wazelinki ;)
Usuńnie jest brzydki - mi się podoba - coś w nim jest :) taki trochę vintage...
OdpowiedzUsuńDokładnie! Coś w nim jest!
UsuńTeż tak uważam, bo w końcu czymś mnie oczarował ;)
UsuńDla mnie nie jest do końca typem brzydala - całkiem fajne, stare złoto:)
OdpowiedzUsuńDlatego własnie dała w cudzysłów słowo brzydal, na żywo jednak lepiej widać czemu go tak określiłam :)
Usuńja mam brzydale, ale nie podobają mi się ;P
OdpowiedzUsuńOne mają czarować, przyciągać a nie podobać się, więc jak najbardziej rozumiem :D
UsuńCiekawy kolor, taki szlachetny, dla długich paznokci jest OK. Ja swoje ostatnio drastycznie spiłowałam.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem on lepiej wygląda własnie na krótkich, na długich tego typu kolor tracić taką swoją szlachetność
Usuńmam złoty lakier z wibo. Jeden z moich ulubieńszych =) aczkolwiek mój jest jasniejszy...
OdpowiedzUsuńjaśniejsze złoto też mam w kolekcji, ale ten mnie oczarował właśnie swoją innością ;)
UsuńMoże nie jest to brzydal, ale też nie zachwyca, ma jednak w sobie coś intrygującego... ;)
OdpowiedzUsuńZ lakiery z tej serii wręcz uwielbiam, świetna jakość za niską cenę.
No póki co i ja jestem zadowolona :)
Usuńtotalnie nie mój kolor :P
OdpowiedzUsuńtak myślałam kochana :D
Usuńa widzisz to może od osoby zależy mi kompletnie tak jasne kolory nie pasują :D
OdpowiedzUsuńNo to raczej na pewno ;)
Usuńcudny jest! widzę złoto jeszcze w modzie :)
OdpowiedzUsuńA jakże ;)
UsuńO :) a ja dziś zrobiłam notkę o numerze 127 :D
OdpowiedzUsuń128 wygląda jak stare złoto, albo jak "stop" złota i miedzi :) Ciekawy, ale wolę 127 ;)
Widziałam, widziałam :)
UsuńJaaaa, ten też wygląda genialnie. Uwielbiam takie brzydale!
OdpowiedzUsuńHehehe :D
UsuńTeż mam brzydala :) z wibo, opalizuje na zielono lub fioletowo, w zależności od kąta patrzenia na niego :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zwróciłam uwagi na takiego, spojrze przy najbliższej okazji :)
Usuńciekawy kolor, ale również nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńTwój brzydal jest piękny!
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Słomka - takie brzydale - kocham.
Ja wczoraj prawdziwego brzydala zaprezentowałam, rozczarownik jeden, no!
[choć przyznam, że fajnie zmienia kolor w zależności od kąta patrzenia raz różowy, raz szary, raz zielonkawoniebieski...]
Uwielbiam tego typu lakier, szkoda że rozczarował
Usuń