Celia vs. Yves Rocher, czyli jak sobie radzą mleczka do demakijażu...

Sporo z Was było ciekawych tych dwóch mleczek. Postanowiłam w końcu napisać co o nich sądzę. Są to dwa zupełnie różne produkty. Mleczko Celii jest tanim, polskim produktem (cena ok. 5 zł), a Yves Rocher to francuska firma. Za mleczko z YR zapłaciłam jakieś 18 zł, ale miałam zniżkę. Cena regularna to 28 zł, więc kosztuje dużo więcej niż Celia.

Weźmy pod lupę mleczko Celii. Producent zapewnia, że jest to produkt delikatny o właściwościach oczyszczająco-regenerujących. Dokładnie ma oczyszczać twarz i oczy. Na skórę mają dobrze wpływać kolagen i ekstrakt ze świetlika.
U mnie ten produkt sprawdził się, ale połowicznie. Mleczko faktycznie świetnie oczyszcza twarz z makijażu. Ma przyjemny zapach, nie wysusza, a wręcz lekko nawilża. Trochę rzadka konsystencja (w porównanie do innych znanych mi mleczek) może komuś przeszkadzać, jednak w moim przypadku to sprawiło, że produkt okazał się bardzo wydajny. Jednak jak napisałam, mam jakieś "ale" do tego produktu...

Tym małym "ale" jest to, że niestety u mnie się nie sprawdził jeśli chodzi o demakijaż oczu. Producent podkreślił, że produkt się do tego nadaje, a według mnie tak do końca nie jest. Trzeba poświęcić trochę czasu, żeby wykonać dokładny demakijaż oka. Zdarzało mi się, że rano nadal miałam resztki tuszu. Z tego też powodu zaczęłam używać dodatkowo Bi-Facila z Lancome.
Ja już tego produktu nie kupię, no chyba, że będę miała coś do demakijażu oka. Według mnie będą z tego mleczka zadowolone dziewczyny, które robią naprawdę delikatny makijaż lub używają łatwych do zmycia tuszy :)
Skład mleczka Celii

Teraz przejdę do produktu z Yves Rocher. Jest to aksamitne mleczko do demakijażu z wyciągiem z 3 herbat. Producent obiecuje, że ten produkt nadaje się do demakijażu twarzy jak i oczu. Skóra ma być doskonale oczyszczona, miękka i wygładzona.
Za tą cenę powinam dostać naprawdę dobre mleczko i takie właśnie dostałam. Mleczko faktycznie świetnie oczyszcza z makijażu. Nawet demakijaż oka jest szybki! Rano nie mam żadnych resztek tuszu czy eyelinera. Wszystko dokładnie zmyte. Mleczko jest gęste. Ma przyjemną konsystencję. Skóra również jest lekko nawilżona, aksamitna w dotyku. Mleczko ma niby (piszę niby bo nie znam się na składach) wyciąg z 3 herbat przez co ma działanie detoksykujące. Zauważyłam, że na początku stosowania wyskoczyło mi parę małych  nieprzyjaciół, ale od tamtej pory cera wygląda naprawdę świetnie. Myślę, że to właśnie działanie mleczka tak wpłynęło, gdyż w tym czasie nie zaczęłam nic nowego używać. Jedynym minusem jest zapach. Nie do końca mi pasuje. Może się podobać, ale na pewno nie każdej osobie. Ja jestem naprawdę zadowolona z tego mleczka i jeśli przez cały czas będzie tak działał to zostanę przy nim na dłużej ;)

Skład mleczka Yves Rocher


Jestem ciekawa co Wy myślicie o tych produktach, jak u Was się sprawdziły. Podzielacie moje zdanie czy nie?
Chcę jeszcze napisać, że ostatnio Yasminella poruszyła właśnie kwestię demakijażu. Pisała, że do tej pory wiele dziewczyn do oczyszczania skóry używa tylko jednego produktu. Byłam tym naprawdę zdziwiona. Wy też się z tym spotkałyście? Ja sobie nie wyobrażam tego procederu bez 3 podstawowych kosmetyków, czyli mleczka do demakijażu, toniku i żelu oczyszczającego. Po prostu nie mieści mi się w głowie jak można używać np. tylko toniku! Ehh... świat mnie ciągle zadziwia...

Na koniec mam jeszcze jedno pytanie: jakie filtry do twarzy polecacie? Chcę kupić teraz coś z wyższą ochroną np. spf 50+. Wiem, że mają je w ofercie takie firmy jak np. La Roche Posay czy Vichy, ale chodzi mi głównie o coś pod makijaż.

10 komentarzy:

  1. mam to mleczko z YR, zabieram się powoli do pisania recenzji, dlatego nie zdradzę wrażeń. ;) tonik z tej serii też trafi na tapetę.

    OdpowiedzUsuń
  2. uzywam toniku z celii i jest super, zato to mleczko nie sprawdziło sie u mnie, nie zmywało mi tuszu i eyelinera:)

    ewalucja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe ciekawe :D muszę wypróbować któreś następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. aki. jestem bardzo ciekawa czy Ty też jesteś zadowolona ;)

    Ewalucja czyli tak jak u mnie...

    Atina mnie nic do tej pory nie uczuliło, ale jeśli Ciebie tak to widać coś jest nie tak z tym mleczkiem, choć w sumie ma dobrą opinię...

    Kasiek ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawilas mnie tym mleczkiemz Yves Rocher:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niby mleczko z Yves Rocher lepsze, ale osobiście wolałabym poszukać tańszego odpowiednika. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nia miałam ich ale miałam z Ziaji ogórkowe :) Hm wolę płyny micelarne ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. kleopatre no to mam nadzieję że jeśli go kiedyś kupisz to będziesz równie zadowolona ;)

    FasOla669 tańszych dobrze wspominam mleczko z Ziaji to pomarańczowe bodajże do normalnej i suchej cery, a wydanie 30zł na mleczko które starczy na 2-3 miesiące to nie tak dużo :)

    Cookie ogórkowego z Ziaji nie miałam, ale kuzynka chwaliła, ja wolałam jakoś nagietkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. tym razem droższy produkt okazał się lepszy :)

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty