Pan Truskawa, czyli...


... lakier Avonu w kolorze Strawberry.
Jest to przepiękny odcień który niesamowicie mnie zauroczył, ale... aplikacja go to prawdziwy koszmar. Przed malowanie trzeba lakier porządnie wstrząsnąć wtedy dopiero jest szansa, że da się go jakoś użyć. Kiedy piszę porządnie mam na myśli naprawdę porządnie. Lakier szybko wysycha i to właśnie stanowi paradoksalnie problem. Czemu? Bo jak raz przejadę po paznokciu, potem drugi raz i chce na koniec trzeci (na środku) to jest duże prawdopodobieństwo że na wpół wyschnięte poprzednie pociągnięcia tym trzecim tak jakby zepsuje... Nie wiem jak Wam to dokładnie wytłumaczyć, ale wniosek jest jeden: trzeba szybko nim pomalować paznokcie. W czasie kiedy się kończy malować drugą rękę, lakier na pierwszej potrafi już wyschnąć. Moim zdaniem dla takiego koloru warto się trochę pomęczyć, ale nie polecam tego lakieru dziewczynom które normalnie mają jakieś problemy przy aplikacji lakierów...
By the way to jest pierwszy tak gęsty lakier Avonu jaki mam. Wszystkie inne są dużo rzadsze.

11 komentarzy:

  1. na zdjęciu wygląda bardziej fuksjowo niż różowo... ale kolor fajny na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fuksjowo niż truskawkowo miało być :]

    OdpowiedzUsuń
  3. ja niestety źle się czuje w takich paznokciach tzn w takim kolorze

    OdpowiedzUsuń
  4. Racja, truskawki on w ogóle nie przypomina i dziwne jest to, że są takie problemy z jego nakładaniem. Zazwyczaj lakiery Avonu są dobre, ale kolor piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. lakiery z avonu są najlepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  6. simply_a_woman mi on przypomina takie rozdziabane truskawki z odrobiną śmietany, wtedy właśnie mają taki kolor ;)

    Atina i to bardzo ;)

    Yasminella wiadomo, że nie każdemu pasują takie kolory

    helloyellow. Wiem właśnie, to już mój bodajże 6 czy 7 lakier z Avonu i żaden nie jest taki problematyczny, resztą jest właśnie banalna w aplikacji

    Chanel, SheWoman :)

    Maggie najlepsze to bym nie powiedziała, ale bardzo je lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. I jak mam nie kupić kolejnego lakieru skoro on jest taki piękny :D?

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko kwestia wprawy ;-) cudowny apetyczny kolor :)))

    OdpowiedzUsuń

Polecam przeczytać

  • Mycie włosów metodą OMO
    Moje Drogie, mycie włosów to jakby nie patrzeć dosyć prosta czynność, jednak coraz więcej blogowiczek odkrywa ten troche bardziej złożony sposób i szczególnie świetny dla zniszczonych włosów.
  • Pielęgnacja włosów - wrześniowa aktualizacja
    Moje Piękne, w drugiej połowie sierpnia zaczęłam zmieniać swoją włosową pielęgnację. Na dzień dzisiejszy jest zupełnie inna niż w wakacje i z tego powodu postanowiłam Wam ją pokazać. Muszę przyznać, że póki co jestem szalenie zadowolona.
  • Merz Spezial vs Revalid, czyli wrażenia po pół roku walki z wypadaniem włosów
    Moje Piękne, w ciągu pół roku przeprowadziłam dwie 3-miesięczne kuracje. Merz Spezial dostałam do przetestowania i kiedy na początku z powodu problemów rodzinnych zaczęły wypadać mi włosy miałam nadzieję, że te tabletki mi pomogą. Niestety tak się nie stało i sięgnęłam po Revalid, który dawno temu poradził sobie, kiedy włosy wypadały mi dosłownie garściami...

Popularne posty